Parafia w dąbiu

Ogłoszenia i informacje parafialne

Category: Z życia kościoła (page 2 of 3)

Istota Świąt Bożego Narodzenia

SZOPKI BOŻONARODZENIOWE 2018 w Warszawie: gdzie oglądać szopki? [kościoły,  adresy] | Warszawa Nasze MiastoPrzed świętami Bożego Naradzenia kalendarzowe dni stawiają się coraz to krótsze, z kolei zaś noc wydłużają się. Cały świat przybiera uroczysty, radosny oraz patetyczny nastrój, gdyż czeka na coś ważnego, na coś, co się zdarza tylko raz do roku. Zazwyczaj ludzie skupiają się na całej zewnętrznej otoczce, która towarzyszy podczas świątecznych dni. Ludzie bardzo dużo czasu spędzają, aby święta dobrze przygotować, aby wszyscy byli zadowoleni. Nie obce w tym czasie staje się nam w tym czasie robienie dużych zakupów, nieco dokładniejsze sprzątanie. Na stole wigilijnym stoi 12 potraw, to już taka tradycja, że należy je wszystkie skosztować. Jest to niezwykle bogaty okres, gdzie tradycja miesza się z magią, która krząta się cały czas po domu. Ludzie są wówczas dla siebie bardziej uprzejmi niż zwykle.

To wszystko jest jak najbardziej potrzebne. Jednak to nie stanowi o całej istocie i głębi tych świąt. Zwykło się kojarzyć te święta z rodziną, no i dobrze, bo one jak najbardziej są rodzinne. Pierwsze nasze skojarzenia to ciepła atmosfera, dobry sernik, itp. Niekiedy tylko do tych rzeczy potrafimy spłycić sens przeżywania Świąt Bożego Narodzenia. Boże Narodzenie jak sama wskazuje na to nazwa związane jest z narodzeniem kogoś. Narodziny związane są zawsze z radością, w tym przypadku powinna być to głęboka radość naszej duszy, która cieszy się, że na świat przyszedł nasz Zbawiciel.  W Ewangelii św. Mateusza jest napisane: ” …Urodzi ona syna, a ty nadasz Mu imię Jezus, gdyż on uwolni swój lud od grzechów”. A wszystko to się stało, aby się spełniło słowo Pana przekazane przez proroka: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, którego nazwą Emanuel, to znaczy: Bóg jest z nami” Mt ( 1, 21 – 23). Ten fragment Ewangelii jest bardzo ważny, aby zrozumieć to, że Święta Bożego Narodzenia przypominają nam, że Bóg jest z nami, dokonał On tego poprzez przybranie człowieczeństwa.Boże narodzenie powinno dokonywać się w każdej chwili naszego życia, gdyż w niej Bóg powinien się rodzić i odnawiać być może to życie, które ciągle jest w nas jeszcze martwe. Ta gwiazda betlejemska, która jak tradycja mówi oświecała i wskazywała drogę trzem Mędrcom ze Wschodu niech również stanie się takim drogowskazem w naszym życiu, który wyprowadza nas z błędnych wyborów czy decyzji. Boże Narodzenie to święto, które wytacza szczególną płaszczyznę porozumień międzyludzkich. To czas szczególnych łask, które pomagają nam zapomnieć o problemach tak bardzo nurtujących i wczytać się w samo Boże Słowo, które przemienia nasze żydzie pobudza je do działalności, a nawet ocala od tego, co dla niego jest wielkim niebezpieczeństwem. A ta tradycja, która im towarzyszy i ta pięknie ubrana choinka niech staną nam się pomocne do lepszego ich przeżywania. Prostota i pokora tych świąt polega  na przyjęciu tej objawionej prawdy, która pokazuje jak Bóg bardzo ukochał człowieka, że nie oszczędził nawet swojego jednorodzonego Syna.

Siła modlitwy różańcowej

Modlitwa Różańcowa: Tajemnice radosne (na poniedziałki i soboty) - YouTubeRóżaniec od początku stał się modlitwą, która została zaaprobowana, ale przede wszystkim umiłowana w Kościele. Widzimy to w życiu i historii świętych, a szczególnie założycieli zakonów czy zgromadzeń zakonnych, ale też w życiu prostych i zwyczajnych ludzi. Do odmawiania różańca nawoływała sama Maryja podczas wielu swoich objawień i dała obietnicę, że kto będzie się modlił w taki sposób, będzie ocalony i ocali świat od nieszczęść spowodowanych przez grzech. Święty Jan Maria Vianney mawiał, że jedno „Zdrowaś Maryjo” wypowiedziane dobrze i z wiarą, potrząsa całym piekłem. Warto pomyśleć, co się tam dzieje, gdy odmawiamy cały różaniec, gdy modli się nim całe grono ludzi, czy też gdy modli się tymi słowami cały Kościół.

 

Wielu świętych mawiało, że różaniec niszczy każde dzieło szatana. Święty Ludwik Grignion de Montfort mówił też, że słowa modlitwy różańcowej są  najpiękniejszymi gratulacjami, jakie złożył Archanioł Maryi, a my wypowiadając te słowa składamy osobiste gratulacje Maryi. Te słowa wciąż sprawiają, że zmuszamy diabła do ucieczki: te słowa są młotem, które go miażdży, uświęceniem duszy, radością aniołów i śpiewem wybranych. Pięknie to ujął również św. Franciszek z Asyżu (jeden z październikowych patronów): Gdy wymawiam „Zdrowaś Maryjo” wtedy uśmiecha się do mnie całe niebo, cieszą się aniołowie, ziemia się weseli i drżą szatani. Jednym z ważnych momentów w historii świata czy Kościoła jest bitwa morska pod Lepanto w 1571 roku, która okazała się zwycięska – jak wierzono dzięki mocy modlitwy różańcowej. Intencją tej modlitwy była obrona chrześcijaństwa, a w tym Kościoła. Nie była wymierzona przeciwko człowiekowi, ale przeciwko temu, co zagraża człowieczeństwu – przeciwko wrogości zrodzonej przez grzech.

Modlitwa różańcowa jest więc nie tyle przesuwaniem paciorków, ale oddaniem się w obronę Najświętszej Maryi Panny w momencie niebezpieczeństwa. Oddając się w opiekę Maryi pozwalamy Jej zanieść nas przed Tron Boga. Modląc się bowiem na różańcu, przyzywamy Jej wstawiennictwa i razem z Nią wypowiadamy słowa modlitwy, razem z Nią uwielbiamy Boga.

Wypowiadając słowa modlitwy różańcowej  i powtarzając cyklicznie te same słowa odpowiadamy też na słowa św. Pawła, który zachęcał pierwsze wspólnoty chrześcijańskie do nieustannej modlitwy. Już w pierwszych wiekach ludzie odmawiali po kilkadziesiąt czy kilkaset razy tę samą modlitwę. Pustelnik Paweł z Teb, by nie pogubić się w tym powtarzaniu kładł na kolanach kamienie i po odmówieniu danej modlitwy zrzucał jeden z nich. Święty Pachomiusz czy święty Benedykt z Nursji – ojcowie modlitwy – robili sobie sznur z pętelkami – który przypominał dzisiejszy różaniec.

 

Dzisiejsza forma różańca z ułożonymi stałymi częściami i tajemnicami zaprasza nas do czegoś głębszego i ważniejszego niż tylko pozornie nudnego przesuwania potocznie nazwanych korali. W tej modlitwie chodzi też o coś więcej niż traktowanie jej czasem jakby miała magiczną moc. Coraz częściej ulegamy pokusie, by ją tylko odmawiać i nawet może podejmować wyzwania mające na celu nawet i dobre intencje, tak jak nowenna pompejańska, ale jednocześnie gubimy i tracimy to, co staje się jej istotą. Odnoszę też czasem takie wrażenie, że i w Kościele o tym zapominamy, gdy w październiku podejmujemy tą modlitwę, a jednocześnie podchodzimy do niej na zasadzie „zaliczenia”, szybkiego odmówienia – bo trzeba, ale nie mamy na nią zbyt dużo czasu. Różaniec potrzebuje i zaprasza nas do tego, żeby się zatrzymać, żeby zwolnić i pozwolić się poprowadzić Duchowi Bożemu tak jak to zrobiła w swoim życiu Maryja. Nie da się zrozumieć różańca ciągle gdzieś pędząc i chcąc ciągle tylko coś załatwiać.

Sensem zrozumienia tej modlitwy jest słowo, które tak często używał papież Jan Paweł II liście apostolskim Rosarium Virginis Marie ogłaszając jednocześnie Rok Różańca Świętego i dodając kolejną część różańca. Tym słowem jest kontemplacja. Siła tej modlitwy nie tkwi w ilości – w tym jak dużo jej odmówimy, ale jak mocno ona nas wciągnie i jak rozpali nasze serca. Jeśli zatracimy w różańcu charakter kontemplacyjny to będziemy ciągle do niej podchodzić albo z przymusu albo na sposób magiczny. Poszczególne tajemnice zapraszają nas do tego, by razem z Maryją przeżywać historię Zbawienia i w tej historii zobaczyć wielkie dzieło Boga. Kontemplując tajemnice z życia Maryi i Jezusa jesteśmy zaproszeni, by nie tylko podziwiać to co się kiedyś wydarzyło, ale by przyjąć te sytuacje w swoim życiu. Powtarzanie słowa za słowem i wpatrywanie się z Maryją w serce Boga sprawia, że jesteśmy obdarowywani tak jak Ona pełnią łask. To wypowiadanie komplementów wobec Maryi i składanie jej róż, jest momentem zachwytu jak dobry jest Bóg. To notoryczne powtarzanie słów jest napełnianiem swojego serca Dobrą Nowiną.

 

Październik nie jest jedynym miesiącem na różaniec. Jest on jedynie motywacją i zaproszeniem, by każdego dnia otwierać swoje serce na spotkanie z Bogiem. Jest lekarstwem na nasze niepokoje, lęki, obawy, które nosimy w swoich serach i wypowiadaniem wobec nich, że Bóg jest z nami – tak jak jest z Maryją. Jest zaproszeniem Boga do naszych radości i sukcesów i podziękowaniem, że są one tak naprawdę owocem działania w naszym życiu Bożej łaski. Odmawianie różańca wtedy nie staje się przymusem czy magicznym dziełem, ale przywilejem. Odmawianie różańca jest zaszczytem do którego zaprasza mnie Bóg.

Odpust parafialny.

Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny – Wikipedia, wolna encyklopedia15 sierpnia przypada Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Jest to odpustowe święto naszej parafii, której patronuje  Matka Boża Wniebowzięta. Każdy człowiek ma w sobie potrzebę świętowania. Bóg zawarł tą potrzebę w trzecim przykazaniu – „pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Odpust parafialny to okazja do uzewnętrznienia takiej potrzeby w każdym z nas.

Odpust parafialny jest doroczną uroczystością rodziny parafialnej związaną ze świętem patronalnym parafii lub kościoła. Dzień odpustu jest związany z możliwością uzyskania daru duchowego jakim jest odpust zupełny, czyli darowanie wszystkich kar doczesnych za popełnione grzechy. Przez grzech bowiem zaciągamy winę wobec Boga i ponosimy karę, która ma pomóc przezwyciężyć zło jaki grzech w nas posiał i wyrządził. Karę można odpokutować w doczesności np. przez uczynki pokutne, uczynki miłosierdzia, inne dobre uczynki czy modlitwy. Kościół dając możliwość uzyskania w uroczystość odpustową odpust zupełny, wyznacza warunki jakie trzeba spełnić. Zwyczajne warunki to spowiedź sakramentalna, Komunia święta, wolność od przywiązania do jakiegokolwiek grzechu oraz odmówienie modlitw: Ojcze nasz, Wierzę w Boga i dowolną modlitwę w intencjach Ojca Świętego.

Możliwość uzyskania odpustu sprawiała, że na odpust ściągała cala okolica, a dla rodziny odpust był okazją do spotkania wielu pokoleń. Centralnym wydarzeniem jest suma odpustowa, którą prowadzi specjalnie zaproszony kapłan, a kazania odpustowe głosi też kaznodzieja na tę okoliczność zaproszony – najczęściej główny celebrans sumy odpustowej.

Na odpuście nie mogło zabraknąć oczywiście wieńców żniwnych, bukietów kwiatowych, owocowych i zielnych, ofiarowanych na ołtarzu podczas Mszy św, jako wotum wdzięczności Panu Bogu, przez ręce Matki Najświętszej.
Tradycyjnie, okolice kościoła były oblegane przez stragany i kramy, na których nie brakowało niczego, co mogło pocieszyć oko, ucho i żołądek licznie odwiedzających te miejsca ludzi, zwłaszcza dzieciaków.

Odpust parafialny to okazja do spotkania całej wspólnoty, całych rodzin, często wielopokoleniowych. To okazja do wspomnień, przypominania prawdziwych wartości młodemu pokoleniu,  poczucia dumy płynącej z pochodzenia, ale przede wszystkim to wielkie święto dla całej parafii, której jesteśmy częścią. Świętowanie to polega nade wszystko na duchowych owocach, uświadamianiu sobie skąd jestem, gdzie żyję, dokąd zmierzam.

Życzymy wszystkim radości płynącej z przeżywania odpustu parafialnego.

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa - Parafia pw. Świętego  Stanisława Biskupa i Męczennika w BatorzuODNOWIENIE
AKTU POŚWIĘCENIA NARODU POLSKIEGO
NAJŚWIĘTSZEMU SERCU PANA JEZUSA

Panie nasz Jezu Chryste,

Dziś, tak jak przed stu laty, zbieramy się w świątyni poświęconej czci Najświętszego Serca Twego w Krakowie. W osobach swoich pasterzy, osób życia konsekrowanego i wiernych – staje przed Tobą naród i Kościół w Polsce, aby uroczyście ponowić akt oddania się Twojemu Najświętszemu Sercu.

Podobnie jak nasi przodkowie u progu niepodległości, tak i my polecamy Ci dzisiaj Kościół i Ojczyznę, dziękując za dar wolności. Oddając się Twojemu Najświętszemu Sercu, prosimy: Przyjdź królestwo Twoje! A w ślad za św. Janem Pawłem II wołamy: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!”.

W obliczu Twego miłosierdzia, wyznajemy ze skruchą nasze grzechy indywidualne i społeczne. Przepraszamy za brak szacunku dla życia, także tego najsłabszego, ukrytego pod sercem matki. Przepraszamy za grzechy wykorzystania seksualnego małoletnich, popełnione zwłaszcza przez niektórych duchownych i związane z tym grzechy zaniedbania ich przełożonych. Przepraszamy za nałogi i uzależnienia, za prywatę, partyjnictwo, agresję i niezdolność do dialogu. Przepraszamy za brak czci dla tego co święte, w tym próby instrumentalnego traktowania religii.

Świadomi naszych wad i słabości – stojąc wobec nowych i trudnych wyzwań dla Kościoła i Ojczyzny – z ufnością wołamy: Otwórz nasze oczy, ulecz chore serca, obmyj to, co brudne, daj łaskę nawrócenia i pokuty! Uwolnij nas od wzajemnej nienawiści i pogardy, od ducha niezgody i raniących podziałów. Daj nam światłe oczy serca, abyśmy przestali dostrzegać w sobie wzajemnie przeciwników a zobaczyli współdomowników – w Twoim Domu, a także w tym domu, który ma na imię Polska. Daj nam łaskę szczerej miłości do Ciebie, do Kościoła, Ojczyzny i do siebie nawzajem. Zaszczep w nas ducha powszechnego braterstwa.

Jezu, uczyń nasze serca na wzór Serca Twego, abyśmy umieli tracić życie w służbie najbardziej potrzebującym, najsłabszym i bezbronnym. W trudnym czasie pandemii poprowadź nas ku chorym i starszym oraz tym, którzy opłakują swoich zmarłych. Otwórz nasze serca na tych, którzy zostali boleśnie zranieni we wspólnocie Kościoła, aby dzięki Twojej łasce ich rany się zagoiły i aby ponownie zaznali pokoju.

Spraw, aby polskie rodziny w Twoim miłującym sercu znajdowały źródło jedności i odnowy. Aby były ogniskami miłości i pokoju, wolnymi od zdrady, agresji i przemocy, otwartymi na przyjęcie nowego życia oraz zdolnymi do przekazu wiary nowym pokoleniom. Otwórz serca młodych, by ich entuzjazm, siła wiary i świadectwo nadziei odnawiało wspólnotę Kościoła.

Naucz nas kontemplować to, co sam stworzyłeś. Naucz nas dbać o piękną i niezniszczoną ziemię, abyśmy – w darze od Ciebie – mogli przekazać ją tym, którzy przyjdą po nas.

Powierzamy Ci całe nasze życie osobiste, rodzinne i społeczne, które pragniemy oprzeć na trwałych zasadach Ewangelii. Podobnie jak przed stu laty, w pokorze poświęcamy się Twojemu Najświętszemu Sercu, oddając naszą Ojczyznę w Twoje władanie.

Z ufnością wołamy: Chwała niech będzie Najświętszemu Sercu Twemu, którym tak bardzo nas umiłowałeś i przez które prowadzi droga do naszego zbawienia. Amen.

Boże Ciało

BOŻE CIAŁO 2020 | Sanktuarium św. Rodziny w WyszkowieUroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa nazywana potocznie „Bożym Ciałem” to dzień poświęcony oddawaniu czci Najświętszemu Sakramentowi – realnej obecności Jezusa w świecie.

Bóg pragnie nam przypomnieć, że jest pośród nas, że Jego obecność przy człowieku trwa nieustannie. My jesteśmy wezwani, aby przy Bogu i z Bogiem być, oddawać Mu należytą cześć. Bóg mnie kocha, dlatego do mnie wychodzi, dlatego na mnie czeka w tym sakramencie. Powodem, dla którego dzisiejszy dzień jest tak uroczyście obchodzony, są przecież liczne cuda eucharystyczne, które potwierdzają realną obecność Jezusa w tym sakramencie

Dzisiejsza uroczystość może być dla każdego z nas momentem refleksji nad poziomem mojego zaangażowania w wypełnianie warunków przymierza między Bogiem a mną. Jak wygląda moje nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu? Czy pojawia się w ciągu mojego dnia, tygodnia czy miesiąca czas na adorację? Jaki jest poziom mojego zaangażowania w niedzielną i świąteczną Eucharystię, na jakim poziomie jest moje świętowanie dnia Pańskiego? Jedną z kluczowych prawd wyróżniającą nas jako katolików jest właśnie wiara w żywą i realną obecność Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Tego odebrać sobie nie możemy, a właśnie sposobami podtrzymywania wiary w tę prawdę są takie praktyki jak adoracja, przyklęknięcie przy wejściu do kościoła, przed przystąpieniem do Komunii św., pozdrowienie kapłana niosącego Najświętszy Sakrament do chorych, uczestnictwo w Eucharystii czy chociażby w procesjach eucharystycznych.

Nie zapominajmy, że jedynym Ciałem, które wymaga prawdziwego kultu jest Najświętsze Ciało i Najświętsza Krew Jezusa.

 

 

Święto Miłosierdzia Bożego

Portal Diecezji Tarnowskiej - Niedziela Miłosierdzia Bożego - święto Caritas Obchodzone jest w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli II Niedzielę Wielkanocną, zwaną obecnie Niedzielą Miłosierdzia Bożego. Wpisał je do kalendarza liturgicznego najpierw Franciszek kard. Macharski dla archidiecezji krakowskiej (1985), a potem niektórzy biskupi polscy w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski Ojciec Święty Jan Paweł II w 1995 roku wprowadził to święto dla wszystkich diecezji w Polsce. W dniu kanonizacji Siostry Faustyny 30 kwietnia 2000 roku Papież ogłosił to święto dla całego Kościoła.

Inspiracją dla ustanowienia tego święta było pragnienie Jezusa, które przekazała Siostra Faustyna. Pan Jezus powiedział do niej: Pragnę, ażeby pierwsza niedziela po Wielkanocy była świętem Miłosierdzia (Dz. 299). Pragnę, aby święto Miłosierdzia, było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. W dniu tym otwarte są wnętrzności miłosierdzia Mego, wylewam całe morze łask na dusze, które się zbliżą do źródła  miłosierdzia  Mojego.  Która dusza  przystąpi  do  spowiedzi i Komunii świętej, dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar. W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski (Dz. 699).

Niedziela Palmowa

Palma wielkanocna | Mikrohistorie 31.03– - Muzeum Etnograficzne w KrakowieDziś, w Niedzielę Palmową, w Kościele katolickim rozpoczyna się Wielki Tydzień. Liturgia tego dnia jest pamiątką uroczystego wjazdu Jezusa do Jerozolimy pięć dni przed Jego ukrzyżowaniem. Jak podają Ewangeliści, zgromadzone wówczas tłumy rzucały na drogę płaszcze, gałązki oliwne i palmowe wołając: „Hosanna Synowi Dawida: błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie”.

Liturgia Niedzieli Palmowej jest rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz czytaniem- jako Ewangelii – Męki Pańskiej, zwykle z podziałem na role, według jednego z 3 Ewangelistów: Mateusza, Marka lub Łukasza (Mękę Pańską wg św. Jana czyta się podczas liturgii Wielkiego Piątku). W ten sposób Kościół podkreśla, że triumf Chrystusa i Jego Ofiara są ze sobą nierozerwalnie związane.

W Niedzielę Palmową obowiązuje czerwony kolor szat liturgicznych. Mimo to uroczystość ma wymowę radosną, gdyż rozpoczyna ciąg wydarzeń, przez które dokonało się zbawienie świata. Chrześcijańskie tajemnice wiary przenikają się wzajemnie – chwała i radość tworzą nierozdzielną całość z cierpieniem; w męce zapowiedziane jest zmartwychwstanie i zbawienie. Udział w liturgii Niedzieli Palmowej oznacza zgodę na krzyż, cierpienie z Chrystusem oraz na taką, a nie inną drogę życia.

W Polsce Niedziela Palmowa nosiła także nazwę Niedzieli Kwietnej, bo zwykle przypada w czasie gdy pokazują się pierwsze kwiaty.  Palmy w Polsce zastępują często gałązki wierzbowe z baziami. Po ich poświęceniu zatyka się je za krzyże i obrazy, by strzegły domu od nieszczęść i zapewniały błogosławieństwo Boże. Wtykano także palmy na pola, aby Pan Bóg strzegł zasiewów i plonów przed gradem, suszą i nadmiernym deszczem.

Ofiarowanie Pańskie

Ofiarowanie Pańskie - MB Gromnicznej - Parafia - Aktualności - Parafia pw. św. Wawrzyńca w GdyniJednym z najstarszych świąt w Kościele jest obchodzone 2 lutego święto Ofiarowania Pańskiego. Kiedy sięgamy do Pisma Świętego, to napotykamy scenę ewangeliczną według św. Łukasza (por. 2, 22-32) przedstawiającą ofiarowanie Jezusa w świątyni. O tym wydarzeniu przypomina nam nie tylko liturgia Święta Pańskiego, ale także czwarta tajemnica pierwszej części różańca.
Czym jest Ofiarowanie Pańskie?

Maryja ofiaruje Syna Bożego Bogu, z woli Boga, wypełniając tym samym prawo starotestamentalne. Ofiarując swojego Syna, pragnie Ona ofiarować każdego z nas, ponieważ jesteśmy Jej dziedzictwem. Maryja wskazuje nam tego, który powiedział o sobie: Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia (J 8, 12). To światło – Jej Syn Jezus – poprowadzi nas do nieba. Maleńki Chrystus przyniesiony do świątyni spotyka się z ludem Bożym w osobach Symeona i Anny, którzy oczekiwali swojego Zbawiciela, a prowadzeni i oświeceni przez Ducha Świętego rozpoznali Go w Chrystusie i wyznali w Niego wiarę. To spotkanie miało znaczenie uniwersalne: było spotkaniem ludzkości i Pana w Jego – Boga świątyni. Wspomina o tym prorok Malachiasz (por. 3, 1-4). Maryja była patronką tego wydarzenia.
Nową świątynią dzisiaj jest Kościół, w którym możemy spotkać Jezusa i – jak Symeon – przyjąć Go do serca. Napełnić się słowem Pana, które jest “pochodnią dla stóp naszych” i światłem na naszej ścieżce, nasycić Jego Ciałem – mocą i pożywieniem naszym.
Gromniczny znak

Od X wieku rozpowszechnił się obrzęd święcenia świec, tzw. gromnic, których płomień symbolizuje Jezusa – Światłość świata. Przyniesiona do domu z liturgii światła świeca ma przypominać nam o niełatwym zadaniu stojącym przed każdym z nas: być światłem świata, które nie powinno być chowane pod korcem, lecz świecić nieustannie rozpalane płomieniem Chrystusa. Nasze życie można przyrównać do zapalonej świecy, która z czasem traci blask i moc swoją, a której  płomień podtrzymuje Jezus. Taka symboliczna świeca została zapalona dla każdego już na Chrzcie św., kiedy to zostaliśmy włączeni w mistyczne Ciało Chrystusa, w Kościół święty. Jej światło ma towarzyszyć ważniejszym wydarzeniom w życiu każdego chrześcijanina, a zwłaszcza rozjaśniać agonię tych, którzy w ciągu roku opuszczają nasz świat, kierując się w stronę domu Ojca.
Jezus, dany nam jako światło na oświecenie pogan (Łk 2, 32) przyszedł, aby “rzucić ogień na ziemię” (por. Łk 12, 49). Nie chodzi tu jedynie o ogień materialny, który niszczy, ale o ogień miłości Ducha Świętego. Życie Zbawiciela było nieustannym płomieniem tego ognia, a więc ogniem miłości: miłujmy się wzajemnie (por. 1 J 4, 7-10). I taki ogień rozpalmy w naszych sercach, by zanieść go do naszych rodzin i w miejsca pełne popiołu i zgliszcz ludzkich serc. Płońmy ogniem Chrystusa. Prośmy o ewangeliczną oliwę, aby jej nie zabrakło, zwłaszcza wtedy, kiedy przygasa – gdy zło i grzech zwyciężają w nas – lub wypala się świeca naszego życia. Nieśmy światło przebaczenia i pokoju, światło ciepła, zanurzone w świetle płomienia miłości ognia – światła niegasnącego.

Odpusty w Roku Św. Józefa

Święto Trzech Króli

Kolekcja pocztówek z całego świata ukazująca pokłon Trzech Króli –  RadioMaryja.pl6 stycznia w Kościele katolickim obchodzone jest Objawienie Pańskie, potocznie nazywane świętem Trzech Króli.

Jest to chrześcijańskie święto mające uczcić objawienie się Boga człowiekowi, obecność Boga w historii człowieka, a także uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Boga.

Od XVIII wieku upowszechnił się zwyczaj święcenia kredy, którą zwyczajowo w święto Trzech Króli na drzwiach wejściowych w domach katolickich pisano litery: C+M+B lub K+M+B oraz datę bieżącego roku.

Podczas uroczystości Objawienia Pańskiego tajemnica narodzin Syna Bożego w Betlejem wyłania się z ukrycia. Do tej pory niewiele osób było w nią zaangażowanych: Maryja, Józef i pasterze. Większości ludzi nie została jeszcze ujawniona ta wielka sprawa, która wydarzyła się na ziemi. Tylko aniołowie w niebie wiedzieli o tym i chwalili Boga za Jego miłość i łaskę okazaną ludziom.

W pewnym momencie po tych niezwykłych narodzinach mądrzy, bogaci i potężni ludzie ze wschodu – Trzej Mędrcy – odwiedzili małego Jezusa. Przyprowadziła ich do Niego gwiazda, która ukazała się im jako cudowny znak na niebie.

Nie szczędząc czasu, pieniędzy ani wysiłku, ci szlachetni mężowie wyruszyli w kierunku Jerozolimy. Tam mieli nadzieję znaleźć nowo narodzonego króla żydowskiego. Byli wielce zaskoczeni, że tam nic nie wiedziano o nowo narodzonym dziecku – Mesjaszu. Herod, brutalny władca wspierany przez Rzymian, nic o tym nie wiedział.

Imponująca jest wiara tych mędrców ze wschodu. Nie mieli pewności, że znajdą obiecanego Mesjasza; ale pozwolili się prowadzić przez gwiazdę jako zewnętrzny znak i przez łaskę Bożą w ich sercach, która pobudzała nadzieję. Nie dali się zaślepić wspaniałości na dworze Heroda, ale szli dalej, aż znaleźli ubogie dziecko w żłobie. Ich wiara nie została zachwiana widokiem dziecka, ale uklękli i oddali cześć Bogu i Królowi, który leżał przed nimi. Przynieśli Mu najcenniejsze dary, jakie mieli: złoto dla króla, kadzidło dla prawdziwego Boga i mirrę jako symbol Jego człowieczeństwa i zapowiedź Jego męki.

Dzięki tym darom trzej mędrcy oddali samych siebie, swoje serca i życie temu wspaniałemu Dziecięciu, które przybyło na ziemię, aby zmienić bieg historii świata. Będą wracali do domu z dobrą nowiną, doskonale wiedząc, że znaleźli to, czego szukali przez całe życie.

Trzej mędrcy mogą również nas zachęcić, abyśmy nigdy nie zapominali o szukaniu Jezusa w różnych zamętach życiowych. Pokazują nam, że my również powinniśmy podążać za gwiazdą, która rozbłyska w naszym sumieniu. Ważne jest, aby poszukiwać i mocno trzymać się prawdy o Bogu i Mesjaszu. Ważne jest, aby oddawać cześć naszemu Królowi i Bogu, gdziekolwiek się znajdujemy. Wcielony Syn Boży jest w sposób szczególny obecny w swoim słowie i sakramentach. W Eucharystii spotykamy Go jako prawdziwego Człowieka i Boga. Uwielbiajmy Go z radością i wdzięcznością. Uklęknijmy z Maryją i Józefem oraz z pasterzami przy Dzieciątku Jezus. Uklęknijmy z mędrcami ze wschodu, którzy ofiarowali wszystko, co mieli. Oddajmy nasze życie Jezusowi ze wszystkim, co mamy i kim jesteśmy. On przyjmie również nasze dary, jeśli są ofiarowane z serca. Zostaniemy wówczas obsypani bogatymi darami miłości Bożej, która została nam objawiona w tym Dziecięciu.

Older posts Newer posts

© 2025 Parafia w dąbiu

Theme by Anders NorenUp ↑